wtorek, 26 lipca 2011

Morze

Oj, wypoczywanie jest takie męczące! :) Właśnie dziś zakończyłam urlop. Byłam nad morzem. Nie uwierzycie, ale czuje się zmęczona. Bo ode mnie jest wszędzie daleko! Pogoda też nie  najlepsza. Albo pada, albo wieje. A propos wieje. Niby wieje i jest zimno. Nie ma co się smarować kremem ochronnym, bo zimno i wieje. Ale ja w stroju, bo nad morzem, lato. Wypada po prostu! No i co się okazuje po powrocie na kwaterę? Plecy pieką, klata :):):) piecze, nogi pieką i wszystko co niby słońca nie widziało też! Poparzenie słoneczne znaczy! I tak to się pięknie na raka spiekłam. Z porozumiewaniem się też różnie bywa, ponieważ pojechałam do naszych sąsiadów - Litwinów. Polskiego niby nie rozumieją, choć od lat Polacy to ok. 30% turystów w Pałandze. Jedzenie zamawiałam po rosyjsku, piwo po polsku, kwaterę też po rosyjsku. Dobrze, że chociaż parę słów w innym języku człowiek potrafi powiedzieć. Morze daleko, tak jak i nasze, ale drogi o niebo lepsze, chociaż lepiej jechać z nawigacją. Polecam! Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz